Plaga kontuzji w PlusLidze. Wiadomo, co ze zdrowiem środkowego

Dodano:
Nicolas Zerba Źródło: Newspix.pl / Miroslaw Szozda / 400mm.pl/
Siatkarski kalendarz jest przeładowany, co odbija się na zdrowiu zawodników. Najboleśniej przekonała się o tym Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, która do meczu z Asseco Resovią przystąpiła w dziesięcioosobowym składzie. W ostatnim meczu kontuzji nabawił się Nicolas Zerba. Wiadomo już, co mu dolega.

Urazy można zauważyć w każdym zespole, a lista zawodników, którzy nie grają jest bardzo długa. Wielu siatkarzy zaczęło narzekać na zbyt duże natężenie meczów, domagając się zmian w systemie PlusLigi. Atakujący ZAKSY Łukasz Kaczmarek zdradził, że on i jego koledzy dostali rozpiskę na najbliższe tygodnie. To, co się tam znalazło, zdecydowanie daje do myślenia. – Dostaliśmy plan na najbliższe 42 dni, z czego łącznie mamy cztery pojedyncze dni wolnego. Myślę, że to jest niesamowicie obciążające dla naszego zdrowia. My zrobimy co w naszej mocy, żeby być zdrowym – powiedział.

Kolejny zawodnik zakończył mecz PlusLigi z kontuzją

W ostatnim meczu na listę kontuzjowanych zawodników trafił Nicolas Zerba z PSG Stali Nysa. W czwartym secie zawodnik złapał się za łydkę przy wyskoku do ataku i padł na parkiet. Próbował się jeszcze podnieść, ale nie dał rady i musiał zostać zniesiony przez swoich kolegów na ławkę. Nie wiadomo było, czy ten uraz był poważny. Argentyńczyk musiał przejść szczegółowe badania. Po nich klub poinformował kibiców, jakie są rokowania.

„Nicolas Zerba jest już po badaniach. Na szczęście kontuzja nie okazała się tak groźna, na jaką wyglądała i Nico czeka około 10 dni przerwy. Wracaj do zdrowia!” – poinformowali przedstawiciele klubu PSG Stal Nysa.

Oznacza to, że w najbliższym spotkaniu z GKS-em Katowice nie zagra, ale najprawdopodobniej zdąży wykurować się na kolejny mecz z Czarnymi Radom, którzy przegrali dziś z Jastrzębskim Węglem.

Prezes PZPS Sebastian Świderski chce zmian w polskiej siatkówce

Prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej Sebastian Świderski zapowiedział, że chce zmian w polskiej siatkówce. – Moje zdanie jest jasne i powtarzam je od dawna. 16 drużyn, to jest fajnie, jeśli ma się czas na rozegranie całego sezonu. W tym momencie nie mamy czasu. Nie mamy możliwości na rozegranie tego, więc redukcja według mnie jest jak najbardziej wskazana. Do 12 drużyn wydaje mi się zbyt drastyczne – powiedział.

Zanim jednak do tej rewolucji dojdzie zawodnicy muszą grać co dwa-trzy dni i w wielu przypadkach, radzić sobie z trudami obecnego sezonu.

Źródło: WPROST.pl / Twitter/Stal Nysa
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...